Open'er po raz drugi. Socjalnie, razem. Wspólne śniadania, herbaty, kawy, spacery w słońcu. I koncerty. Dobra muzyka, niesamowita atmosfera. Chociaż nogi bolały, serce się cieszyło.
Moje tegoroczne TOP 3:
1.
Regina Spektor - pełne wzruszenie, łzy, delikatność jej głosu i uroczy uśmiech całkowicie mnie urzekły.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh2RVIJ7ds4d2nGKIXxZ5V8fit0OUAeUNTVoKTZb3RwN6lJQZ8oZIC9iLHj83g8WEgPBErHeQ9d0OkFeXfmcYQF05IdleQ3BMjYfqt8jeejl9eA9LEqWsQSrzqbgwZXCvn9KxdNMktQm7U/s400/Regina+Spektor.jpg)
2.
The hives - zastrzyk energii, emocje, szaleństwo na pełnych obrotach. I bliski kontakt z publiczność. O to niesamowici Szwedzi są.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiwtVc1YhDbOzKtJj0Plhx_vaDoWv0EAD1JuWTRNXd9JhpdWRJt_CizagxApWTBZ5mp-g620qm8sGRzsrGgExyHce3_uo-JUzJqN8NVK40nf3YmDxkV6RhJ-8MG6zW4qIWG1RWw-3xS5jU/s400/7.jpg)
3.
Grace Jones - show jakich mało, prawdziwe widowisko, swoją osobą porwała publiczność. Bez wyjątku.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEie_qBCBjS1_qQIfXKsXDm8Whcl6tMj_okRG6U8j_D2toI-rFxTveEEs8ec5a2MUtiyOMjqDNcRi-uWCT4A4d8j5e7n7IdgiELZM_abV1Iaz4Uamt9tZmg28BZyPGjpgMmeett8w0_uErc/s400/Grace-JonesRGB.jpg)
4. Wyróżnienie:
Julia Marcell. Mieszanka Reginy Spektor z Björk. Piękne połączenie.