Magda wyjeżdża w środę na rok do Sztokholmu. Gdy zaczęłyśmy rozmawiać o jej planach przypomniałam sobie moje chwile tam spędzone, miejsca najczęściej odwiedzane. Muffin Bakery to z pewnością jedno z nich. Muffinki nie dość, że należą do moich ulubionych wypieków to i jest to jedyna rzecz, którą umiem upiec bez obawy o spalenie mieszkania i potruciu rodziny. A w Muffin Bakery są one po prostu najlepsze. Jeżeli będziecie mieli kiedyś okazję być w Sztokholmie udajcie się na Drottninggatan w centrum miasta na kawę i muffinkę w każdym smaku (www.muffinbakery.se).
Tymczasem, jako, że do Sztokholmu daleko upiekę muffinki jabłkowo-cynamonowe. Czy jest coś lepszego na świecie od cynamonu?
Oto przepis, efekt wkrótce.
Produkty:
1 szkl. i 2 lyzki maki
1/2 szkl. cukru
2 lyzeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
2 lyzeczki cynamonu (wychodza wtedy mocno cyamonowe, wiec mozna dodac mniej)
1 jajo
1/2 szkl. mleka
5 lyzek roztopionego masła
1 duże jabłko, pokrojone w kostkę
________________________________________________________
1) rozgrzej piekarnik do 200C
2) wysmaruj formę tłuszczem
3) wymieszaj razem make, cukier, proszek, sol, cynamon
4) w osobnej misce wymieszaj jajo, mleko i masło
5) dodaj mieszankę jajowa do mącznej- wymieszaj, dodaj jabłko
6) wlej ciasto do foremek
7) piecz ok. 30 minut
Będzie pysznie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz